Wczoraj rybniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o niewłaściwie prowadzonych pracach konserwatorskich w jednym z bloków na ul.Chabrowej. Prawdopodobnie pracownik naprawiający windę nie zabezpieczył właściwie drzwi do dźwigu, a to mogło doprowadzić do tragedii.
- Około godz. 16 mężczyzna wracający ze swoją 4-letnia córką z przedszkola, chciał wsiąść do windy na parterze. Dziecko nacisnęło guzik i ściągnęło na dół windę. Kiedy dziewczynka stanęła na progu windy, kabina przy otwartych drzwiach nagle ruszyła w górę. Dziewczynka spadła i na łokciach zawisła w windzie - relacjonuje Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.
- Tylko dzięki natychmiastowej reakcji ojca nie doszło do tragedii. Mężczyzna chwycił dziecko za nogi i wyjął z windy. Skończyło się potłuczeniami, siniakami i płaczem. Policjanci na miejscu ustalili, że na 9.piętrze tego bloku wykonywane są prace konserwatorskie windy. Kiedy dotarli do pracownika, wyczuli od niego alkohol - dodaje rzeczniczka.
Po przebadaniu okazało się, że mężczyzna ma prawie 2,5 prom.alkoholu w organizmie. Został już zatrzymany i wkrótce usłyszy zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?